Wracam do poprzedniego tematu sprzed paru dni „ II część” wspomnień z 2010

przez | 2024-08-19

Trzeci podpunkt który przesądził o moim przedwczesnym opuszczenie terapii to była relacja damsko męskie zabronione w ośrodku. Tu jakoś nie widzę sensu większego się w temat wdrażania. Jeden aspekt to pomyliłem miejsce i czas na takie rzeczy i to  że źle zrozumiałem, co po nie których słowa.

Na dziś żałuję swoich pomyłek w nie których podjętych próbach leczenia z nałogu, bo byłem we właściwym miejscu o właściwej porze, i kontynuując mogłem o wiele więcej zaczerpną, i wcześniej skończyć z nałogami i złym doborem ludzi mnie otaczających.

Nie zostałem wtedy jednoznacznie wydalony, ale po tych wszystkich wydarzeniach sam zrezygnowałem bo cóż innego mogłem zrobić, jedni mogą powiedzieć że uciekłem, i coś w tym jest, że po raz kolejny gdy przyszło mi się zmierzyć z samym sobą, to uciekłem od siebie i popełnionych błędów. Na dziś mogę o sobie powiedzieć że już nie uciekam, teraz próbuje i walczę by nie uciekać nie chować się za niczym i staram się dźwigać ciężar swych błędnych decyzji. Choć szczerze choroba jaką mam podstawowa czyli schizofrenia jakoś sama to robi że w nią uciekam i się w nią chowam. Ale myślę że przy tak dużym stopniu nagromadzonych problemów chyba wiele osób by lekko mówiąc zwariowało i się oderwało.

Po ośrodku wróciłem do domu na święta to taka pora chyba była. Wszystko się zaczęło od nowa, w sensie że znowu w domu, znowu trzeba się jakoś w życie domowe wdrożyć, jakoś stworzyć sobie miejsce i sposób na przetrwanie, przetrwanie bycia samemu, no nie do końca samemu bo z dziadkami, w czym mogłem to pomagałem w domu, były to ostatnie lata życia mojego dziadka i jak wcześniej przez całe życie nie umieliśmy znaleźć wspólnego języka, to w tym czasie czułem że się trochę lepiej dogadujemy.

Miałem sporo czasu więc dużo czytałem, głównie spędzałem czas na ezoforum a i sporo część czasu poświęcałem nauce linuxa php css html.

Co do nauki linuxa php cssa i htmla w późniejszym czasie niestety amfetamina zabrała mi możliwość uczenia się i rozwijania w tym kierunku, czego bardzo żałuję. No nie tylko sferę nauki informatyki amfetamina mi zabrała, bo i całą płaszczyznę duchową też mi zabrała, znikłem ze świata ezoforum, duchów i całej tego otoczki. Jeśli ktoś Ci powie że narkotyki rozwijają zdolności duchowe, to niech się zdrowo puknie w główkę haha bo zajebiście mocno błądzi. Narkotyki działają zupełnie przeciwnie zabierają ci całą możliwość odczuwania i przeżywania zarówno świata realnego jak i duchowego. Jeszcze jedno szczerze biorąc amfetaminę wydawało mi się że szybciej się będę uczył bo nie będę spał. Ale to wierutna bzdura po amfetaminie nawet nie przysiadałem do nauki bo byłem już na tyle odklejony od rzeczywistości że nie byłem wstanie utrzymać żadnej kontroli nad sobą. Z resztą po narkotykach jakich kolwiek chyba nikły procent uzależnionych potrafi zrobić to co planowałem przed tym nim zażył. Ale to tak nawiasem mówiąc. Dziś wiem że na trzeźwo człowiek jest w stanie zrobić przez 12 godzin o wiele więcej niż naćpany człowiek przez 24 godziny.

Ale wrócę do momentu pierwszego z listy moich zainteresowań, czyli czasu spędzonego na ezoforum, ja tak czuję że jeśli chodzi o moją chorobę, schizofrenie to nie był najlepszy pomysł chodzi mi tu w szczególności o to, że nie brałem leków na schizofrenię i tego efekt był opłakany. Inaczej by się sprawa potoczyła gdybym brał leki, to mógłbym sobie i w latających po łące kosmitów wierzyć nie było by na pewno tak tego makabrycznych skutków. Dziś jedno wiem na pewno leki trzeba brać i szczerze z lekarzem rozmawiać. I słuchać tego co mówi.

Ale na ezoforum w pierwszym wydaniu nie pojawiłem się po to by nauczyć się ludzi czarować. Nie o to mi chodziło, pierwsze posty raczej się odnosiły do tego że mam w życiu ciężko, że mam takie a nie inne problemy. Niestety nie każdy z użytkowników na ezo jest matką Teresa, i chce nieść pomoc i zbawienie, a jakaś wąska lub szersza grupa osób po prostu ćwiczy swoje magiczne eksperyment na takich bezbronnych i bez zielonego pojęcia o świecie magii owieczkach. Przez co znowu musiałem się nauczyć rozumu, by po raz kolejny stwierdzić że się nie ufa nieznajomym. Co do ezoforum, spotkałem nie tylko same złe osoby, spotkałem też wiele osób które, dobrze mi życzyły i pomagały w opłakanych sytuacjach i po dziwnych przejściach powrócić do siebie. Ale jak zwykle ja nie do końca słuchałem czy brałem wszystko na poważnie między innymi to że, po raz kolejny dobrotliwe wezwanie do kontynuowania leko-terapii zlekceważyłem, i podkreślę jeszcze raz, bardzo sobie tym zaszkodziłem na długie lata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *